II tura wyborów prezydenckich na Pomorzu
Poniedziałek, 05-07-2010 Opublikował/a: Urząd Miasta
Liczba wyświetleń: 2163Następna
PDF
Drukuj
Powrót
Wypowiedz się
II tura wyborów prezydenckich na Pomorzu
Ewelina Oleksy
Lokale wyborcze w najbardziej popularnych miejscowościach turystycznych nad morzem przeżywały w niedzielę oblężenie za sprawą głosujących tu letników. W Jastarni trzeba było czekać nawet godzinę, aby móc okazać zaświadczenie dopuszczające do głosowania poza miejscem zamieszkania, odebrać kartę i iść do urny.
Już o godzinie 13 frekwencja w Juracie wynosiła 76 procent, a w sąsiedniej Jastarni 56 procent. - Rezerwowe karty do głosowania dla Juraty przekazaliśmy już o godz. 9.20 - mówi Agnieszka Siebert, pełnomocnik wyborczy w gminie Jastarnia. - W sumie mamy blisko 5 tys. kart rezerwowych.
Największe kolejki ustawiały się w porcie rybackim w Jastarni, gdzie lokal wyborczy mieścił się w siedzibie Zarządu Portu. Długie kolejki wyborców były widoczne także w Urzędzie Miasta w Helu - zwłaszcza gdy do pobliskiego portu rybackiego przypływały tramwaje wodne z Trójmiasta.
- Naszych mieszkańców obsługuje jedna osoba, turystów kierujemy do trzech innych członków komisji, ale i tak kolejka wystaje poza magistrat - mówił w południe Marek Dykta, sekretarz miasta Hel i tutejszy pełnomocnik wyborczy.
Robert Terlikowski z Malborka w Helu wypoczywa z rodziną i przyjaciółmi już dwa tygodnie. W niedzielę zaraz po głosowaniu udał się na pobliską plażę, oddaloną ledwie o 50 metrów od lokalu wyborczego.
- My też poszliśmy najpierw do urny, a teraz będziemy się cały dzień plażować - usłyszeliśmy rano od Karoliny i Romana Wieczorków z Krakowa, którzy spędzają wakacje w Juracie.
Podobnie było w Sopocie. Oblężenie przeżywał lokal w Szpitalu Reumatologicznym, który znajduje się tuż obok mola. Wyborcy - m.in. z Warszawy i Krakowa - prosto z plaży szli właśnie tam, by zagłosować.
POMORZANIE GŁOSUJĄ - GALERIA ZDJĘĆ
- Bierzemy udział w każdych wyborach, więc tym razem nie mogło być inaczej - mówił Jarosław Zając z Krakowa.
Sporo turystów głosowało też na Kaszubach i w Gdańsku.
- Głosujących turystów jest dość dużo, ale nad miejscowymi nie przeważali - stwierdza Adrian Bogucki, przewodniczący komisji nr 26 z Wyspy Sobieszewskiej. Podobnie było na Stogach. Tam do godz. 13 zagłosowała już jedna czwarta tych, którzy mogli to zrobić.
- Wśród nich były 33 osoby z zaświadczeniami o zgodzie na głosowanie poza miejscem zamieszkania.W porównaniu z pierwszą turą zainteresowanie
było o wiele większe - zaznacza Renata Sienierska, wiceprzewodnicząca komisji nr 24.
W większości pomorskich miast, szczególnie tych mniejszych, głosowano tradycyjnie już po mszach świętych. Do lokali wyborczych przychodziły całe rodziny.
- Wrzuciłem kartkę za mamę i tatę, ale nie mogę powiedzieć, którego kandydata wskazaliśmy - śmiał się ośmioletni Olaf Bobowicz z Juszkowa. - Zdradzę tylko, że jego nazwisko zaczyna się na literę "K". Wierzę, że głosy mojej rodziny przeważą szalę zwycięstwa.
Źródło: http://hel.naszemiasto.pl/artykul/478798,ii-tura-wyborow-prezydenckich-na-pomorzu,id,t.html