Powiat pucki: Inspektorzy ze skarbówki odwiedzają handlowców
Środa, 14-07-2010 Opublikował/a: Urząd Miasta
Liczba wyświetleń: 1911Następna
PDF
Drukuj
Powrót
Wypowiedz się
Powiat pucki: Inspektorzy ze skarbówki odwiedzają handlowców
Krzysztof Miśdzioł
Nadmorscy sprzedawcy, zwłaszcza ci sezonowi, mogą w każdej chwili spodziewać się nalotu inspektorów skarbowych. Ubrani na czarno, w kombinezony pełne kieszonek i gadżetów, przypominają komandosów, ale wypytują o kasy fiskalne i rachunki. To przedstawiciele Urzędu Kontroli Skarbowej, którzy przez całe lato prowadzą specjalną akcję sprawdzania punktów handlowych i gastronomicznych.
Latem takich obiektów jest mnóstwo, zwłaszcza w najpopularniejszych miejscowościach powiatu puckiego. Ich liczbę można liczyć w setkach: stragany, punkty handlowe, budki, bary... co krok coś innego. Duża część, ze względu na zakres i rodzaj działalności, musi posiadać kasy fiskalne, sprzedawcy zaś powinni nabijać wszystko to, co kupują mieszkańcy i turyści.
- Działalność jest sezonowa, a dzięki turystom obroty są spore, istnieje zatem pokusa, aby coś zataić. Poza tym wielu właścicieli to osoby przyjezdne, które płacą podatki w innych częściach kraju, a wydaje im się, że na wyjeździe to można zaszaleć. Stąd nasza szeroka akcja kontrolna - tłumaczy Andrzej Bartyska, rzecznik Urzędu Kontroli Skarbowej w Gdańsku.
Wzorem ubiegłego roku, zwyczajnym funkcjonariuszom skarbówki, którzy w cywilu sprawdzają wybrane punkty, towarzyszy tzw. Grupa Szybkiego Reagowania. W UKS nazywa się ich często "czarnymi", właśnie ze względu na podobieństwo do stroju komandosów. Taka lotna brygada zawsze zwraca na siebie uwagę, porusza się też specjalnymi oznakowanymi furgonetkami.
- W Gdańsku nie mamy takiej grupy, ściągamy je z innych części kraju - wyjaśnia Andrzej Bartyska. - Mieliśmy już kolegów z urzędów w Białymstoku i Olsztynie, mają się pojawić m.in. z Katowic. Mundurowi mają, oprócz kontrolnych, także zadania prewencyjne: pokazanie, że jesteśmy w terenie i sprawdzamy, czy dochody są rejestrowane zgodnie z prawem.
Po raz pierwszy podobną akcję zorganizowano przed rokiem. Uznano ją za sukces, teraz prowadzona jest zatem z jeszcze większym rozmachem.
- Kiedyś to kontroler z UKS ustawiał się w kolejce z innymi kupującymi i bacznie obserwował, czy zakupy są nabijane na kasę. Jeśli tak nie było, to od razu się ujawniał i legitymował - opowiada nam właściciel punktu handlowego we Władysławowie. - A teraz, jak do znajomej weszli ci panowie w czarnych kombinezonach, to nie wiedziała, czy przypadkiem nie znalazła się w centrum akcji antyterrorystycznej! Już chciała padać na wszelki wypadek na ziemię...
Główna linia natarcia funkcjonariuszy UKS to pas nadmorski w powiecie puckim między Helem a Karwią. To właśnie na terenie tutejszych gmin: Helu, Jastarni i Władysławowa podczas letnich wakacji powstaje najwięcej sezonowych punktów sprzedaży. I tutaj też lotne brygady mundurowych i cywilów nakładają najwięcej mandatów. W pierwszym tygodniu tegorocznej akcji na terenie dawnego województwa gdańskiego (to obszar obsługiwany przez UKS w Gdańsku) nałożono w sumie 124 mandaty, z czego aż 86 właśnie w nadmorskim pasie między Karwią a Helem. "Czarni" nałożyli 33 mandaty, a cywile 53.
Kiedy można spodziewać się kontroli? Właścicielu, sprzedawco: nie znasz,niestety, dnia ani godziny!
Źródło: http://www.dziennikbaltycki.pl/