Hel bierze szpital od wojska
Sobota, 26-02-2011 Opublikował/a: Marek Dykta Liczba wyświetleń: 2068
Następna
PDF
Drukuj
Powrót
Wypowiedz się
Hel bierze szpital od wojska
Szpital wojskowy w Helu przechodzi do cywila. I
najprawdopodobniej stanie się spółką zarządzaną przez miasto. Tego chcą
sami pracownicy lecznicy, jak i samorządowcy.
foto: K.Miśdzioł
Helanie boją się alternatywy, którą jest połączenie 115 Szpitala
Wojskowego w Helu ze szpitalem w Pucku lub Wejherowie. Dlaczego? Bo oba
te zakłady opieki zdrowotnej są zadłużone. A wiadomo, że nie wchodzi w
rachubę pozostawienie helskiej lecznicy w strukturach Ministerstwa
Obrony Narodowej.
- Gdybyśmy się połączyli z jakimś większym szpitalem, to jego dyrekcja decydowałaby, jak będzie wyglądała służba zdrowia w naszym mieście, jakie i czy w ogóle pozostałyby tu oddziały - tłumaczy Marek Chroń, przewodniczący Rady Miasta Helu, a na codzień szef logistyki w 115-tce. - Przejęcie lecznicy jest więc dla miasta koniecznością. Mieszkańcy Helu nie wyobrażają sobie przecież, aby nagle miał przestać działać ich szpital.
Dyrektor 115-tki Weronika Nowara zwróciła się do samorządowców z prośbą o rozważenie propozycji połączenia szpitala z nowym SPZOZ, który utworzony miałby być przez miasto.
- Dla nas takie rozwiązanie jest dobre i dlatego, że w odróżnieniu od wielu innych szpitali, z którymi ewentualnie mielibyśmy się połączyć, nie mamy żadnych długów - tłumaczy nam dyrektor Nowara. - A opcja fuzji z miejskim SPZOZ to jedyne inne wyjście, które przewidują przepisy.
- Byliśmy na spotkaniu w Warszawie z szefem Inspektoratu Wojskowej Służby Zdrowia pułkownikiem Piotrem Dzięgielewskim. Usłyszeliśmy zapewnienie, że MON, który zdecydowanie zamierza pozbyć się helskiego szpitala, jest gotów przekazać go miastu - wyjaśnia burmistrz Helu Mirosław Wądołowski..
Z kolei na spotkaniu z szefostwem pomorskiego Narodowego Funduszu Zdrowia samorządowcy usłyszeli zapewnienie, że po ewentualnym przejęciu przez gminę szpitala nastąpi cesja dotychczasowego kontraktu, nie będzie więc zagrożone finansowanie bieżącej opieki medycznej.
Teraz radni mają uchwalić powołanie SPZOZ-u.
- Jesteśmy jednomyślni - twierdzi Marek Chroń.
Więcej na ten temat w Echu Ziemi Puckiej.
foto: K.Miśdzioł
- Gdybyśmy się połączyli z jakimś większym szpitalem, to jego dyrekcja decydowałaby, jak będzie wyglądała służba zdrowia w naszym mieście, jakie i czy w ogóle pozostałyby tu oddziały - tłumaczy Marek Chroń, przewodniczący Rady Miasta Helu, a na codzień szef logistyki w 115-tce. - Przejęcie lecznicy jest więc dla miasta koniecznością. Mieszkańcy Helu nie wyobrażają sobie przecież, aby nagle miał przestać działać ich szpital.
Dyrektor 115-tki Weronika Nowara zwróciła się do samorządowców z prośbą o rozważenie propozycji połączenia szpitala z nowym SPZOZ, który utworzony miałby być przez miasto.
- Dla nas takie rozwiązanie jest dobre i dlatego, że w odróżnieniu od wielu innych szpitali, z którymi ewentualnie mielibyśmy się połączyć, nie mamy żadnych długów - tłumaczy nam dyrektor Nowara. - A opcja fuzji z miejskim SPZOZ to jedyne inne wyjście, które przewidują przepisy.
- Byliśmy na spotkaniu w Warszawie z szefem Inspektoratu Wojskowej Służby Zdrowia pułkownikiem Piotrem Dzięgielewskim. Usłyszeliśmy zapewnienie, że MON, który zdecydowanie zamierza pozbyć się helskiego szpitala, jest gotów przekazać go miastu - wyjaśnia burmistrz Helu Mirosław Wądołowski..
Z kolei na spotkaniu z szefostwem pomorskiego Narodowego Funduszu Zdrowia samorządowcy usłyszeli zapewnienie, że po ewentualnym przejęciu przez gminę szpitala nastąpi cesja dotychczasowego kontraktu, nie będzie więc zagrożone finansowanie bieżącej opieki medycznej.
Teraz radni mają uchwalić powołanie SPZOZ-u.
- Jesteśmy jednomyślni - twierdzi Marek Chroń.
Więcej na ten temat w Echu Ziemi Puckiej.