Odnaleźli szczątki żołnierzy i cywilów niemieckich
Poniedziałek, 07-03-2011 Opublikował/a: Barbara Tabor Liczba wyświetleń: 1435
Następna
PDF
Drukuj
Powrót
Wypowiedz się
Zbiorowe mogiły ze szczątkami kilkuset osób odkopano podczas prac przy Muzeum Rybołówstwa w Helu, na dawnym cmentarzu ewangelickim. To niemieccy żołnierze oraz uchodźcy. Zginęli w ostatnich tygodniach wojny i tu zostali pochowani. Ale wiele wskazuje też na to, że szczątki Niemców grzebano tu jeszcze po wojnie.
Na ludzkie kości natrafiły ekipy budowlane pracujące nad wymianą sieci wodnej, kanalizacyjnej i burzowej w mieście. Przy muzeum już półtora roku temu polsko-niemiecka Fundacja Pamięć prowadziła poszukiwania grobów z czasów wojny. Wówczas odnaleziono szczątki 122 osób. Teraz odkryto kolejne zbiorowe mogiły.Hel: Odnaleziono ludzkie szczątki. To może być zbiorowa mogiła Niemców
- Będziemy teraz badać i systematyzować szczątki, nie chcę więc jednoznacznie wypowiadać się, o jaką liczbę pochowanych chodzi. Ale kilkaset na pewno, a może i więcej - mówi Maciej Milak z Fundacji Pamięć. - W naszych wcześniejszych poszukiwaniach nie mogliśmy wszędzie kopać, teraz mogliśmy wykorzystać sytuację, że trwa ta wielka inwestycja.
Jak stwierdzili już przedstawiciele fundacji, przy muzeum, które wcześniej było świątynią ewangelicką, wiosną 1945 r. chowano nie tylko żołnierzy, ale i cywilów. Byli to uchodźcy ze wschodu, uciekający na półwysep przed wkraczającą Armią Czerwoną i tam czekali na transport morski w głąb Niemiec.
Jedna z mogił jest znacznie płytsza od pozostałych. Mogła zostać utworzona nawet wiele lat po wojnie.
- Mamy kilka hipotez - mówi Maciej Milak. - W Helu mogły zostać już po wojnie pochowane szczątki znalezione na penetrowanych wrakach niemieckich. Ale też wiemy np., że jeszcze w latach siedemdziesiątych morze podmyło cmentarz niemieckich żołnierzy w Kuźnicy na Półwyspie Helskim. Może kości stamtąd składano tutaj.
Mirosław Kuklik, dyrektor Muzeum Ziemi Puckiej, a w latach 90. ub. wieku kustosz Muzeum Rybołówstwa w Helu i znawca historii miasta, przypomina, że po wojnie podczas różnych prac budowlanych wykopywano kości Niemców.
- Nieraz te szczątki wyciągano z jednego miejsca, aby "nie przeszkadzały" i zakopywano obok - mówi Mirosław Kuklik. - Ale też czasami, niestety, po prostu pozbywano się ich po kryjomu. Wówczas nie troszczono się o to tak, jak obecnie: były zbyt żywe urazy po wojnie w stosunku do Niemców.
Cmentarz ewangelicki w Helu istniał jeszcze do lat sześćdziesiątych ubiegłego stulecia. Potem nekropolia została "uporządkowana", teraz znajdują się tu ekspozycje muzeum, m.in. łodzie rybackie.
Przedstawiciele fundacji uważają, że w Helu powinna być jeszcze jedna zbiorowa mogiła. Dwa lata temu na terenie dawnej jednostki wojskowej odkryto ok. tysiąca szczątków żołnierzy niemieckich.