Muzyczne wakacje pierwszej damy - prezydent wypoczywa w Helu i pracuje
Potwierdziły się nasze doniesienia: para prezydencka spędza lato w helskiej rezydencji. Maria Kaczyńska na dobre, natomiast Lech Kaczyński często podróżuje między Pomorzem a Warszawą. W sobotni wieczór pierwsza dama pojawiła się w helskim kościele na koncercie w ramach tutejszego letniego festiwalu.
- Były prawdziwe tłumy, bo w programie znalazły się "Cztery pory roku" Vivaldiego - mówi burmistrz Helu Jarosław Pałkowski. - Mimo to nie było żadnych utrudnień ze względu na bezpieczeństwo gościa. Pani prezydentowa znalazła nawet czas, aby porozmawiać z innymi melomanami.
Zapytana o wakacje prezydenta, pierwsza dama przyznała, że niestety,
nie jest on w Helu tak często, jak sobie to wcześniej planowali. Lech
Kaczyński wpada na kilka dni, ale potem wraca do stolicy.
Początek
wakacji dla Marii Kaczyńskiej był pechowy. Żona prezydenta nabawiła się
problemów z gardłem i z tego powodu nie odwiedziła żadnego z
wcześniejszych wydarzeń kulturalnych nad morzem.
- Ale teraz ze zdrowiem pani prezydentowej jest wszystko w porządku i obiecała nam, że nas jeszcze odwiedzi - zapewnia Pałkowski.
- Koncert bardzo się podobał pani Marii Kaczyńskiej, była zachwycona artystami, jak i barokowymi instrumentami - dodaje Dariusz Paradowski, wybitny polski śpiewak, dyrektor artystyczny helskiego festiwalu. - To był uroczy wieczór.
Pani prezydentowa podczas wizyt w poprzednich latach lubiła też pospacerować po mieście, teraz jednak, z powodu burzy, wróciła po koncercie do rezydencji.
Krzysztof Miśdzioł