Hel. Wądołowski teraz ma na głowie wnuczkę, a nie wybory
Poniedziałek, 08-03-2010 Opublikował/a: Urząd Miasta
Liczba wyświetleń: 2226Następna
PDF
Drukuj
Powrót
Wypowiedz się
Hel. Wądołowski teraz ma na głowie wnuczkę, a nie wybory.
Dziennik Bałtycki
Krzysztof Miśdzioł, 05.03.2010 r.
Krzysztof Miśdzioł, 05.03.2010 r.
Burmistrz Helu - którego sprawa wciąż toczy się w warszawskim sądzie - nie ogłasza na razie, czy ma zamiar kandydować w jesiennych wyborach samorządowych.
– Jeszcze nie jest na to czas: prezydent się nie może zdecydować, czy startować, a ja mam to już ogłaszać?! – powiedział nam wczoraj Mirosław Wądołowski. – Mam swoje przemyślenia, wiem, co zamierzam robić, ale teraz nie mam zamiaru tego ogłaszać.
Wądołowski wraz z b. posłanką Beatą Sawicką jest oskarżonym o korupcję w słynnym procesie toczącym się w Warszawie. Chodzi o przyjęcie łapówki od agentów CBA podających się za biznesmenów w zamian za ułatwienia w nabyciu działki w pobliżu cypla. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Czy ewentualny wyrok w procesie może wpłynąć na decyzję burmistrza Helu o ponownym ubieganiu się o swój urząd.
– Nie – twierdzi Wądołowski. – Przede wszystkim trudno ocenić, czy do czasu wyborów ten proces w ogóle się zakończy.
Helski burmistrz przyznaje, że teraz żyje czymś zupełnie innym: w środę przyszła na świat jego wnuczka – Amelia. Dziewczynkę urodziła w Gdyni Edyta, młodsza z dwóch córek Wądołowskiego.
– Teraz na głowie ma wnuczkę, a nie wybory – śmieje się burmistrz.
Następna rozprawa w warszawskim procesie zaplanowana jest na 18 marca. Sąd zdołał już przesłuchać niemal wszystkich świadków, teraz dokonywane są ekspertyzy taśm z podsłuchów nagranych przez agentów CBA.
Przypomnijmy, że Wądołowski został zatrzymany 1 października 2007 r. Kiedy dwa miesiące później opuszczał areszt, prokuratura zawiesiła go w pełnieniu funkcji służbowych. Na początku stycznia b.r. sąd uchylił to postanowienie i po przeszło dwóch latach Wądołowski powrócił na urząd burmistrza.