Hel: szpital nie dla samorządu
Poniedziałek, 15-03-2010 Opublikował/a: Urząd Miasta
Liczba wyświetleń: 2381Następna
PDF
Drukuj
Powrót
Wypowiedz się
Hel: szpital nie dla samorządu
Dziennik Bałtycki, 14.03.2010 r.
Krzysztof Miśdzioł
Szpital Wojskowy z przychodnią w Helu nie będzie już własnością Ministerstwa Obrony Narodowej. Wbrew temu czego sobie życzyły władze tamtejszego samorządu, nie stanie się także własnością miasta. Wszystko wskazuje na to, że lecznica zostanie połączona ze szpitalem w Wejherowie.
We papierowym wydaniu "Polski Dziennika Bałtyckiego" opisywaliśmy starania samorządu wojewódzkiego, aby przejąć helską "stopiętnastkę". Wicemarszałek Leszek Czarnobaj był w tej sprawie na spotkaniach w Warszawie. Jak przyznał, propozycja przejęcia wojskowej lecznicy bardzo się władzom Pomorza podoba, choć oczywiście ostateczną decyzję w tej sprawie wyda Sejmik Województwa.
Czy włączenie lecznicy w Helu w struktury Szpitala Specjalistycznego w Wejherowie może doprowadzić do jej marginalizacji i ograniczenia usług? Tego właśnie najbardziej boją się mieszkańcy półwyspu.
Już po publikacji we wtorkowym "Dzienniku Bałtyckim" skontaktował się z nami burmistrz Helu Mirosław Wądołowski i przekazał najnowsze dokumenty w tej sprawie. To m.in. pismo od Czesława Piątasa, sekretarza stanu do spraw społecznych w Ministerstwie Obrony Narodowej. Tłumaczy on, że miasto Hel nie może przejąć szpitala, bo nie ma takiej możliwości prawnej. Według ustawy o zakładach opieki zdrowotnej, połączenia dwóch SPZOZ można dokonać jedynie poprzez przeniesienie całego mienia z jednej na drugą placówkę lub stworzenie nowego SPZOZ na bazie dwóch łączących się lecznic.
- Ministerstwo Obrony Narodowej dochowa wszelkich starań, by ewentualne połączenie z innym zakładem opieki zdrowotnej nie miało wpływu na ograniczenie świadczeniobiorcom (pacjentom) dostępu do dotychczasowego zakresu usług medycznych - czytamy w dokumencie.
Miasto więc lecznicy nie dostanie, ale burmistrz jest i tak zadowolony.
- Z pisma wynika, że nasi mieszkańcy nie ucierpią na przekształceniu szpitala, a o to nam przecież wszystkim chodziło - mówi Mirosław Wądołowski.
Przedstawiciele Helu mają brać udział w spotkaniach dotyczących przekształcenia ich lecznicy.
- Od obecnej deklaracji do zmian jeszcze daleka droga - powiedziała nam Weronika Nowara, dyrektor "stopiętnastki". - Na razie cieszymy się, że udaje nam się wypracowywać niewielki dochód, który przeznaczamy na bieżące remonty.