Krzysztof Miśdzioł

W Zatoce Gdańskiej i Puckiej oraz na otwartym morzu zakwitają sinice. Niektóre z tych bakterii mogą być toksyczne, a więc kontakt z nimi może grozić wystąpieniem podrażnień skóry oraz dolegliwościami przewodu pokarmowego i oddechowego.

Dlatego pomorski państwowy wojewódzki inspektor sanitarny wydał w poniedziałek specjalny komunikat. Ostrzega w nim użytkowników kąpieli w przybrzeżnych miejscach, aby nie wchodzić do wody, gdy jest ona mętna, ma zmienioną barwę i ewentualnie zapach.

Na razie stwierdzono kilka przypadków zakwitów sinic w obrębie kąpielisk. Jedno z nich miało miejsce podczas minionego weekendu w Jastarni na Półwyspie Helskim, inne w Trójmieście.
- Sinice przenoszą prądy morskie, dlatego z reguły nie są one długo w jednym miejscu - uspokaja Aleksandra Lange, powiatowy koordynator do spraw monitoringu wody w puckim sanepidzie. - Po kilku godzinach mogą zniknąć.

Oznacza to, że jeśli natkniemy się na sinice na plaży, nie musimy od razu uważać, że dzień pod względem kąpieli został całkowicie zmarnowany. Zazwyczaj wystarczy przenieść się na sąsiednie kąpielisko (lub w przypadku półwyspu i mierzei z jednego brzegu na drugi) albo odczekać kilka godzin.
Informacje o miejscach zakwitu sinic na kąpieliskach publikowane mają być na stronach internetowych właściwych stacji sanitarno-epidemiologicznych.

Skoro jednak sytuacja zmienia się bardzo dynamicznie, najlepiej kierować się instrukcjami ratowników. Wywieszają oni bowiem zawsze czerwoną flagę, jeśli na kąpielisku pojawią się sinice.

Źródło: http://hel.naszemiasto.pl/artykul/484562,w-wodzie-zakwitna-sinice-patrz-na-flage,id,t.html