Ze słowniczkiem polsko-kaszubskim łatwiej się porozumiesz
Piątek, 23-07-2010 Opublikował/a: Urząd Miasta
Liczba wyświetleń: 2166Następna
PDF
Drukuj
Powrót
Wypowiedz się
Ze słowniczkiem polsko-kaszubskim łatwiej się porozumiesz
Już w sobotę do rąk czytelników trafi w prezencie najnowsze wydanie kieszonkowego słowniczka polsko-kaszubskiego. Jego autorami są Eugeniusz Gołąbek i Mariusz Szmidka. Zaś partnerami wydania Firma bat z Sierakowic, Centrum Edukacji i Promocji Regionu w Szymbarku oraz Gminna Spółdzielnia Samopomoc Chłopska w Żukowie.
To podręczne wydanie zawsze cieszyło się ogromną popularnością. Pierwszy słowniczek polsko-kaszubski wydany został przez „Dziennik Bałtycki” w 2004 roku. Kolejne wydanie, w 2006 roku, było nietypowe, gdyż dodatkowo zawierało tłumaczenie zwrotów w gwarze góralskiej. Wydanie, które jutro wraz z „Dziennikiem Bałtyckim” otrzymają czytelnicy, zawiera więcej słów, zwrotów i wyrażeń potocznych, pytań i odpowiedzi, a nawet krótkie rozmówki w tłumaczeniu na język kaszubski, które umożliwiają porozumiewanie się w elementarnym zakresie w różnych sytuacjach związanych z pobytem
na Kaszubach i wśród Kaszubów. Słowniczek został przygotowany w ścisłej współpracy z Eugeniuszem Gołąbkiem, tłumaczem Biblii na kaszubski, jak również autorem Słownika Normatywnego Kaszubskiego.
– Ze względu na niewielki rozmiar broszurki, zamieszczono tu tylko drobną część słownictwa oraz zwrotów czy wyrażeń potocznych – mówi zastępca redaktora naczelnego „Dziennika Bałtyckiego” Mariusz Szmidka, współautor słownika. – Oczywiście Kaszubi znakomicie znają język polski, a więc dla porozumienia się z nimi znajomość kaszubskiego nie jest konieczna. Jednak dla wielu Polaków kaszubszczyzna jest mową dość egzotyczną. Dla osób zainteresowanych miejscową kulturą - turystów, wczasowiczów - poznanie słownictwa czy nauczenie się kilku zdań po kaszubsku może być atrakcyjne.
Także dla Kaszubów ten słowniczek może stanowić mały podręcznik do pogłębienia wiedzy o własnym języku, służący przypominaniu i wzbogacaniu słownictwa. Zwłaszcza, że od 2005 roku kaszubski ma status języka regionalnego, jedynego w Polsce. Dzięki temu kaszubszczyzna obecna jest w szkołach (nauką objętych jest ponad 13 tys. uczniów na Kaszubach), urzędach, mediach i kościele.
– Kaszubszczyzna jest wewnętrznie zróżnicowana – tłumaczy drugi autor słowniczka Eugeniusz Gołąbek. – Na południowy wschód od Kościerzyny jest ona bliska sąsiednim gwarom kociewsko-borowiackim i w ogóle bliższa polszczyźnie literackiej, zaś czym dalej na północ, tym więcej przybywa cech typowo kaszubskich. Od kilkunastu lat trwa bardziej energiczny proces tworzenia kaszubszczyzny literackiej, opartej na szeroko pojętym dialekcie środkowym, używanym w powiatach wejherowskim i kartuskim. W tego typu kaszubszczyźnie redagowane są teksty religijne, podręczniki do nauki języka kaszubskiego i słowniki. Kaszubszczyzna - fundament kaszubskiej etniczności - jest świadectwem odwiecznych związków Kaszubów i Pomorza z polszczyzną i Polską. Przekonać się o tym będzie można wertując nowy słowniczek.
I jeszcze jedna ważna uwaga, wertując słowniczek przyjrzyj się dokładnie znaczeniom i tłumaczeniom, bowiem może się okazać, że „wiodro”, „sklep”, „koło” czy „pupa” to nie to, o czym myślisz.
To świetna promocja języka
Artur Jabłoński
prezes Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego
– Inicjatywa wydania takiego słowniczka przez „Dziennik Bałtycki”, największą gazetę na Pomorzu, warta jest wsparcia i poparcia. Język kaszubski ma duże możliwości rozwoju, jest coraz częściej używany, także w instytucjach, urzędach, jednak brakuje mu promocji. Wydanie słowniczka polsko-kaszubskiego jest tego doskonałą próbą. „Dziennik Bałtycki” dociera bowiem do tysięcy czytelników, w tym ogromnej rzeszy osób posługujących się tym językiem, jak i przebywających w tym czasie turystów. Dzięki słowniczkowi będą oni mogli inaczej spojrzeć na region, który odwiedzają, w którym wypoczywają. Słowniczek jest także doskonały dla tych, którzy posługują się językiem kaszubskim w mowie, ale nie w piśmie. To sposób zwrócenia uwagi na naszą kaszubską pisownię, którą tak niewiele osób potrafi się posługiwać.
Mieczysław Woźniak
prezes Gminnej Spółdzielni "SCh" w Żukowie
– Słowniczek na lato jest świetnym pomysłem. Ułatwi on porozumiewanie się i zrozumienie nas Kaszubów przez odwiedzających ten region turystów. To także doskonały sposób na zwyczajne zbliżenia ludzi, bo jeśli mogę dogadać się, to i kontakty są ciekawsze, i bliższe. Uważam też, że taki słowniczek powinien mieć także ten, kto mówi po kaszubsku, ponieważ język jest bardzo zróżnicowany w różnych rejonach Kaszub. Słowniczek polsko-kaszubski, to taka mała próba ujednolicenia naszego języka.
Buduje tożsamość
Daniel Czapiewski
właściciel Centrum Edukacji i Promocji Regionu w Szymbarku
- Znakomita inicjatywa promująca kaszubszczyznę. To nobilituje naszą mowę, zachęca Kaszubów do sprawdzenia swojej wiedzy ze znajomości słówek i zwrotów, a turystom w namacalny sposób pokazuje nasze bogactwo i językową odrębność. Słownik jest po prostu kolejną cegiełką dołożoną przez "Dziennik Bałtycki" do wielkiej budowy tożsamości kaszubskiej.
Źródło: http://hel.naszemiasto.pl/