8 maja 2015 roku obchodziliśmy Dzień Zwycięstwa. Uroczystości odbyły się przy pomniku poświęconym Obrońcom Helu.
Przemówienie wygłosił p. Władysław Szarski - z-ca dyrektora Muzeum Obrony Wybrzeża
8 maja świętujemy w Polsce koniec II wojny światowej
Świętujemy uchwalony w tym roku NARODOWY DZIEŃ ZWYCIĘSTWA.
Kapitulację Niemiec podpisywano dwukrotnie – i pierwszą z nich, podpisaną w północnej Francji, w Reims uznajemy za koniec wojny. Kapitulację podpisano 7 maja, ustalając w niej datę poddania się Niemiec na 8 maja.
Mimo obecności w Reims przedstawiciela Związku Radzieckiego – Stalin uznał, że ten akt nie dość podkreśla rolę Rosji w wojnie – i wymógł na Aliantach ponowne podpisanie kapitulacji Niemiec kilkanaście godzin później - w Berlinie, co według czasu moskiewskiego miało miejsce już 9 maja. Zamieszanie z datami trwa od 70 lat – ale nie to jest istotne…
Zasadnicza większość Polaków przyjęła koniec wojny z niesamowitym entuzjazmem z nadzieją lepszego losu, z nadzieją spokoju - po pięciu latach nieustannego zagrożenia życia, po pięciu latach czytania z drżeniem listy zgonów, po pięciu latach braku kontaktu z bliskimi, których wojna okrutnie rozrzuciła po świecie.
Wojna pozostawia trwałe zmiany w psychice tych którzy ją przeżyli – potrafi być dla nich niewyobrażalnym bólem i rozpaczą do końca ich życia… wpływać na ich charakter i zachowanie.
Radość z końca wojny w Polsce mieszała się z lękiem przed Rosjanami - podsycanym wspomnieniami tych, którzy już zaznali tych rozkoszy komunizmu.
Nasz wyzwoliciel był jednocześnie naszym odwiecznym wrogiem – złowrogim sąsiadem z którym Polska krwawo walczyła o swój byt w latach dwudziestych, reżimem, który wymordował polskich jeńców, totalitarnym państwem które wymusiło na reszcie aliantów kolosalne przesuniecie granic Polski na zachód. Mimo tej wiedzy, mimo tych obaw – Polacy wracali z wojennej emigracji – bo tutaj byli ich bliscy, tutaj była ich Ojczyzna.
Z końca tak strasznej wojny cieszył się każdy rozumny człowiek na świecie, ale WIELKA POLITYKA dzieje się zawsze ponad głowami zwyczajnych, szarych ludzi.
Często zapominamy, lub nie wiemy – że to zawiłości polityki brytyjskiej spowodowały najpierw powstanie Wolnego Miasta Gdańska, a potem niezrealizowaną obietnicę pomocy zaatakowanej Polsce. Że to Brytyjczycy zaplanowali na mapie naszą wschodnią granicę – co skrzętnie wykorzystał Stalin.
Że to nasi sprzymierzeńcy, Alianci ukryli najpierw przed Polska istotne punkty paktu Ribentrop-Mołotow, a potem mając wiedzę o mordzie katyńskim zmusili polski rząd w Londynie do wyciszenia niewygodnego dla Aliantów „drażnienia sowieckiego niedźwiedzia”
Koszt wojny zawsze ponoszą szarzy ludzie, także ci, którzy z różnych względów parli do wojny. Wojna jest złem. ZAWSZE.
Od dnia kapitulacji Niemiec minęło już 70 lat, 70 lat naszego życia w kraju bez wojny.
Takiego daru nie miał NIKT z naszych przodków – a nam wydaje się często że to nic takiego, że to stan całkiem normalny.
Obraz otaczającego nas świata to niestety ciągle wojny, rzezie plemienne, czystki etniczne – jak na razie daleko od naszych granic, ale na jak długo?
Wydaje się, że nas te rzeczy nie dotyczą – zapominamy o rzezi wołyńskiej w czasie wojny, czy rzezi Polaków w 1917-19 wspaniale i dramatycznie opisanej w książce Pożoga Kossak-Szczuckiej.
Wojna wynika zarówno z agresywnego charakteru ludzkiej natury, jak i z niepohamowanej żądzy władzy jednostek. My też czasem nie zastanawiamy się popierając jawnie agresywnych polityków, takich, dla których każdy jest wrogiem…
Obecnie, przy każdej okazji rozpętuje się kampanie nienawiści. Jakże często dyskusje polegają na znieważaniu, opluwaniu przeciwnika – czy to w polityce, czy w innych dziedzinach życia, na przykład w futbolu…
Starajmy się łagodzić obyczaje wokół nas, zamieniać agresję w uśmiech i życzliwość – ludziom pogodnym na prawdę żyje się lepiej!
Doceńmy pokój - ten dar losu, obchodząc rocznicę końca wojennej tragedii, która nas już nie dotknęła i która – oby się nigdy więcej w Polsce nie wydarzyła.
[Władysław Szarski]
Kwiaty złożyły delegacje:
- Zespołu Szkół Ogólnokształcącyh w Helu,
- Punktu Bazowania Hel,
- Burmistrz Helu wraz z Zastępcą Burmistrza Helu oraz Radną Miasta Helu,
- Związek Żołnierzy Wojska Polskiego koło nr 3 w Helu,
- Przedstawiciele Muzeum Obrony Wybrzeża Stowarzyszenie Przyjaciele Helu.
Fot. Ewa Wójcik
Fot. Ewa Wójcik
Fot. Ewa Wójcik