Choinka przed budynkiem Urzędu Miasta Helu migocze pięknymi światełkami. Dziękujemy, że pomogliście nam w ich zapaleniu. Choć było zimno, nie zabrakło dzieci i dorosłych. Wspólnie z zastępcą burmistrza Helu - Jarosławem Pałkowskim odliczaliśmy czas do zapalenia światełek.
Następnie wszyscy przeszliśmy do hali sportowo-widowiskowej, aby spędzić miłe chwile podczas "Zabawy choinkowej". Tam czekała na nas Żanna Sępińska, która poprowadziła zabawę.
Dla każdego przygotowany był kubek kakao i poczęstunek przez cały czas trwania imprey.
Czekały tam także choinki, które dzieci mogły udekorować kolorowymi bombkami i łańcuchami.
I kolejne odliczanie do zapalenia światełek, tym razem na choinkach udekorowanych przez dzieci.
Choinki wyglądały ślicznie! Dzieciaczki spisały się na medal.
Okazało się, że jest jeszcze jedna niespodzianka, której nikt się nie spodziewał. W wydzielonej i zamkniętej części hali kryły się stoiska, na których dzieci przez cały czas trwania imprezy mogły się wykazać twórczo.
Przygotowane były stoiska na których można było:
- wykonać mikołaje i choinki z papieru,
- zrobić własnoręcznie kartkę świąteczną,
- pomalować drewniane dekoracje choinkowe,
- wykonać ozdobę z koralików,
- stworzyć renifera,
- udekorować pierniki,
- zrobić łańcuch na choinkę,
- ozdobić styropianową bombkę.
Na każdym stoisku czekali dobre wróżki i wróżkowie, którzy pomagali dzieciom w pracach. Jesteśmy niezmiernie wdzięczni za pomoc, ale o tym w kolejnych postach :)
Nie brakowało zabawy tanecznej i bitwy na śnieżki z gazet!
Śnieżki wykonane były na miejscu przez dziecięce rączki - pomagali także rodzice :)
Dzieciom tak się spodobała bitwa na śnieżki, że przeprowadziliśmy chyba 6 rund tej zabawy.
Nie byliśmy pewni, czy Mikołaj przyjmie nasze zaproszenie, bo przecież przed 6 grudnia ma wiele pracy. Ale ku radości dzieci znalazł czas, aby na chwilę przybyć do Helu na "Zabawę choinkową".
Każdy mógł zrobić z Mikołajem pamiątkowe zdjęcie i szepnąć do ucha o czym marzy. Mikołaj przywiózł ze sobą worek pełen jabłek, którymi częstował dzieci.
Każdy mógł zaprezentować się wokalnie lub recytować wiersz.
Wszystko co miłe szybko się kończy, więc i naszej zabawy musiał nadejść koniec.
Dzieci z uśmiechem na twarzy wracały do domu. Swoje prace mogły zabrać do domu.
Zapraszam do obejrzenia galeri zdjęć :)