Hubert Jarczak przyjechał do Teatru w Remizie ze spektaklem "Sex, prochy i Rock&Roll", który sam wyreżyserował.
Tekst podzielony na pięć monologów, a każdy obrazuje wizję życia innego bohatera. Spotkaliśmy kloszarda, mężczyznę uzależnionego od sexu, chłopaka na kacu po wieczorze kawalerskim, bogatego biznesmena.
Wydawać się może, że każdy w swoim śeicie czuje się dobrze, jednak jest inaczej. Każdy z nich odczuwa pustkę i nie dokońca potrafi się odnaleźć.
Tekst jest prowokacyjny, dowcipny i jednocześnie szalenie aktualny.
Spektakl przeznaczony był wyłącznie dla widzów dorosłych.
Sala Teatru w Remizie pękała w szwach, a aktor w podziękowaniu za występ otrzymał od widzów wielkie brawa. Kolejka do autografów jak zawsze była długa.
Żanna B. Sępińska